..no, trochę wieści przed zimą:-)
Mamy strop!!!
został on w całości zamontowany i uzupełniony pustakami Leier, czekaliśmy trochę dłużej na wymianę trzech belek, które były nieco uszkodzone w transporcie- wstrzymało nam to trochę prace związane ze zbrojeniem stropu, ale w końcu po tygodniu oczekiwania wszystko gotowe.
W międzyczasie zostały ustawione podpory metalowe pod strop które będą trzymały ten ciężar na sobie ok. dwóch tygodni. Wynajem metalowych podpór było o tyle ciekawszym rozwiązaniem, że nie musieliśmy załatwiać belek drewnianych, z którymi potem niewiadomo co zrobić, a cenowo chyba wychodzi to bardzo podobnie.
Dzisiaj rano przyjeżdżają dwie gruchy z pompą i zalewamy strop ok. 18 kubikami betonu B-20.
Tak to wygląda w tej chwili.
Przy okazji ekipa wykonała nam z istniejących desek tymczasowe schody na poddasze, - przydadzą się nie jednemu aż do czasu kiedy będzie można pomyśleć o docelowych.
Izolacja zewnętrzna fundamentów została zasypana jeszcze bardziej, kolejnymi 10 kubikami żwirku i w takiej wersji już pozostanie do przyszłego roku.
W takim stopniu zaawansowania budowy przygotowujemy się do zimy, nawet gdyby była ona stosunkowo ciepła to i tak wszelkie prace rozpoczniemy dopiero na wiosnę. Wiązać się to będzie bowiem z zamówieniem więźby w tartaku (a to trwa) i wszelkich innych komponentów poza ceramiką, rynnami i oknami dachowymi, które stworzą nam cudny dach nad głową. Na razie musimy odetchnąć mocno pod kątem finansowym, sytuacja bowiem nieco przerosła nasze możliwości, a w dalszym ciągu dążymy dopiero do uzyskania kredytu.
rzut z góry na wejście i ganek:
W okresie zimowym planuje zakup dachówki, rynien oraz okien dachowych, mam nadzieję, że w sezonie „ogórkowym” dla wszelakiego budowania otrzymam bardziej konkurencyjne ceny. Tymczasem musimy zabezpieczyć wnęki okienne i wszelkie inne otwory w domu przed ewentualnymi jesienno-zimowymi opadami.
Do miłego!:-) słyszymy się na wiosnę.