malowanko
Data dodania: 2011-03-31
Trochę to czasu zabrało, ale…
Pokoje dzieci i nasza sypialnia już kolorowe i prawie gotowe, ukosy charakterystyczne dla pokoi na poddaszu i mnóstwo załamań to naprawdę nie lada orzech do zgryzienia przy malowaniu, bardzo czasochłonna praca i mozolna, ale i ciekawe efekty końcowe. Elementy dekoracyjne typu tapety i firanki niebawem, no i panele – wówczas będzie można uznać dzieło za gotowe. Do tego czasu jednak trochę czasu upłynie. Wcześniej też jeśli tylko będzie sprzyjać pogoda muszę zająć się oknami, po zimie wyglądają „cudownie” i nadają się do jednego, do mycia.
Dekoral się sprawił, a paleta barw sprawia, że można nabawić się oczopląsu. Jednym słowem dla nieco odważniejszych pole do popisu
Łazienkę na poddaszu na razie zamykamy bo nie chcę widzieć bałaganu, a i ogromu prac przy okazji jakie nas jeszcze czekają, - trudno, musi poczekać. Teraz ze wzmożonym naciskiem zajmujemy się przedpokojami i samą klatką schodową bo właśnie odbywa się montaż samonośnych schodów drewnianych i chcemy zdążyć z przygotowaniem ścian. Na razie pomalowane są po gruncie jeden raz, podczas montażu jednak pewne zabrudzenia mogą wystąpić więc drugą warstwę pozostawiamy sobie już jak wyjadą. Monterzy zwijają się jak mróweczki więc myślę, że w sobotę będą już gotowe. Na czołowej ścianie planuję poza tym tapetę, ale to już jak będą schody. Miała być położona na wszystkich trzech ścianach, ale stwierdziliśmy, że można je położyć wówczas gdy teraz pomalowane ściany będą wymagały odświeżenia po kilku latach. W obecnej chwili może i szkoda zaklejać wszystkich jak są takie świeżutkie i gładziutkie. Jak tylko pojawią się schody przenosimy się z malowaniem na parter. Tu z racji prostych zagruntowanych już wcześniej ścian powinno pójść gładko, no bo też nie ma się co obijać: meble kuchenne czekają gotowe do montażu i stolarz czeka na nasz telefon. Ściany hallu głównego zostały pomalowane jeden raz, kolor tak niesamowicie kryje, że trzeba się przyglądać żeby zauważyć większe miejsca gdzie mocniej wchłonęła. Dla lepszego odbioru druga warstwa jednak musowo.
Kolejnym punktem będzie kuchnia. I pewnie będziemy też już powoli łączyli malowanie z salonem bo częściowy sufit podwieszany jaki planujemy nad narożnikiem i stolikiem montować będziemy nieco później. Sufity, kuchenny i salonowy, stanowią jedną całość i będzie malowany jednym kolorem więc pierwszą warstwę można śmiało kłaść, nawet bowiem gdyby coś się zaprószyło czy zabrudziło podczas montażu tego niewielkiego obniżenia, przykryje to druga warstwa farby. Ściany zaraz potem.
Łazienka, która z pewnością wystartuje jako pierwsza to ta właśnie na parterze więc jej zamykać do końca i na długo nie będziemy, - trzeba podjąć wyzwanie.
Wykończeniu zostały poddane także drzwi wejściowe, …już nie widać surowych pustaków i styropianu.
Na zewnątrz budynku (na ścianie pomieszczenia gospodarczego, w którym zawieszono piec gazowy) podczas montażu kaloryferów został też umieszczony czujnik pogodowy.
Powiem tak, wnętrza coraz bardziej przytulne i kolorowe, no i ciągłe prace nad ich dopieszczaniem sprawiają, że coraz mniej chce się wracać na „stare śmieci”. Gdyby nie obowiązki, dzieciaki, szkoła i przedszkole to moglibyśmy tak przez 24h, popijając w wolnej chwili zupkę chińską. Bo po co marnować czas na gotowanie
no,…to teoria , realia są nieco bardziej przyziemne .
Brakowałoby też pewnie łazienki, musimy więc jeszcze trochę poczekać.
…poproszę jeszcze po jednej parze rąk dla nas, czy ktoś ma ??? dłuższą dobę i dłuuuugi urlop ….
zdjęcia w sobotę, cierpliwości