kolejny, konkretny krok na przód :-)
Dzień dobry "kukułki":-)
Chęci są, ale pogoda je ochładza i efekt robienia zdjęć jest taki......, że nie ma zdjęć :-))) ale chociaż opowiem co tam u nas słychać, a fotki postaram się zamieścić jutro.
No więc elektryk działa, poddasze w zasadzie mamy okablowane, teraz kolejna sprawa to schody i cały parter. Na stryszek można już wyjść bo schodki Fakro są już zamontowane. Bardzo fajny, nie za duży ale jednak powierzchnia taka, że szkoda by jej było nie wykorzystać a wystarczy na miejsce do suszenia prania podczas zimy czy chociażby przechowania kartonów czy innych bardziej zbędnych rzeczy sezonowych. Przyda się jednak jeszcze trochę desek żeby uzupełnić podłogę, bo narazie można przemieszczać się po jakiś 4-5mkw.
Okienka zaraz po Świętach rzecz jasna zostały zamontowane, tak jak już wcześniej pisałam, no i po tym fakcie obraz domku zmienił się dosyć mocno,- na korzyść oczywiście. Montaż przebiegł bez zastrzeżeń. Pozostaje nam w obecnej chwili zdecydować się w końcu na okrągłe okienko do sypialni i kwestię okien mielibyśmy zamkniętą.
Ścianki działowe wszystkie są, no i sufity do kompletu ze ścianami uzbrojone w płyty GK. Teraz pozostało trochę dłubaniny z obróbką okien dachowych, bo tam przycinania płyt trochę więcej. Przez podwyższenie poddasza o dwa pustaki powierzchnia górnych pokojów powiększyła się do całkiem fajnych rozmiarów - to był dobry pomysł.
u góry widok z hallu na łazienkę, pokój córki i syna (od lewej).
powyżej łazienka z lewej i na dalszym planie pokój córeczki
klatka schodowa z widokiem na wejście do naszej sypialni
u góry pokój córy i wejście do Jej garderoby, a poniżej pokój i wejście do garderoby syna
klatka schodowa
Teraz jesteśmy na etapie zakupu materiałów potrzebnych do ocieplenia podłogi pod wylewki (styropian, cement, siatki i takie tam :-)) potem tynki. Za jakieś myślę 2 - 3 tygodnie ekipa od c.o. będzie robiła instalację gazową w domu i przekop od miejsca docelowego ze skrzynką od gazu do domu.