trochę przerwy wakacyjnej, ale już przechodzę do konkretów
więźbę ściągnęliśmy na budowę końcem sierpnia i do obecnej chwili dach wygląda tak:
wyciągnięte też ponad dach zostały kominy z brązowego klinkieru (użyta zaprawa do klinkieru: szara)- fajnie wygląda bo kolorki są kontrastowe.
Dach w większości jest już pokryty folią, a ekipa przygotowuje się do układania dachówek.
Nad wejściem okrągłe okienko zostało powiększone bowiem doświetla nam pokój - powierzchnia gdzie się znajduje została tak wykonana by była powierzchnią użytkową co powiększa znacznie pokój.- polecam ! Poza tym jak widać na zdjęciu podwyższyliśmy poddasze o dwa pustaki-fajna sprawa.
Pod nogami trochę bałaganu i dachówki ułożone na piętrze (Euronit profil S, kolor brązowy Perła), okna dachowe (Fakro) najprawdopodobniej zwozić na budowę będziemy za tydzień. Rynny (Nicolle) już także czekają na montaż.
Tak wygląda domek od strony tarasu:
a tak z kolei nasz ogród, ze zrandapowaną, przerytą i wyplewioną ziemią z zasianą już piękną trawką, której to efekty wzrostu będziemy podziwiać już niebawem. Czekamy z niecierpliwością na pierwsze zdziebełka.
Będziemy się starali jeszcze w tym roku zamontować okna na parterze (Oknoplast). Drzwi główne narazie zostaną zamontowane jako czasowe i podczas zimy instalacje i prace wykończeniowe wewnątrz. Na jesień będziemy też chcieli wykopać studzienkę z małą pompą na deszczówkę, do wykorzystywania do celów gospodarczych.
Na obecną chwilę nasze cudo zwane Kukułką, tzn. dom w stanie surowym, z kompletnym dachem, rynnami i robocizną od samego początku kosztował nas ok. 200tys.